To jest bonus do części. Czemu? Bo jest #HAPPYSUGADAY.
Umówiliśmy się przed wejściem do kina, dokładnie 20 min
temu, a żadnego jak nie było tak nie ma. Czyżby zapomnieli? A może mają jakieś
inne zajęcia? Nie.... na pewno by mnie uprzedzili że coś im wypadło.
Po jakimś czasie oczekiwania, w końcu jedna owieczka się pojawiła na horyzoncie. Był to nikt inny jak zielonowłosy chłopak. Cóż.... jego się tu najmniej spodziewałam. Nie było to do pomyślenia jak dla mnie, żeby on jako jedyny okazał się punktualny (mimo dość dużego spóźnienia wszystkich.)
Po jakimś czasie oczekiwania, w końcu jedna owieczka się pojawiła na horyzoncie. Był to nikt inny jak zielonowłosy chłopak. Cóż.... jego się tu najmniej spodziewałam. Nie było to do pomyślenia jak dla mnie, żeby on jako jedyny okazał się punktualny (mimo dość dużego spóźnienia wszystkich.)
- część Yoon. - uśmiechnął się do mnie lekko. - chłopaków
przetrzymali w studiu więc nie mogli przyjść. - dłonie włożył w kieszenie
jasnych jeansów z dziurami w kolanach.
- ale.... dobra nieważne. - machnęłam ręka w goście poddania
się. - wracamy do dormu w takim razie. -
zabrałam rzeczy z sofy na której wcześniej spoczywałam.
- nie! - podniósł głos. - wiem że nie przepadasz za mną, a
mnie to lekko wisi lecz skoro chodzisz z moim przyjacielem i jesteś blisko z chłopakami,
to chce Cię bliżej poznać. - popatrzył w moje oczy - Chce zobaczyć co w tobie
takiego idealnego względem Jimina. - uniósł kącik ust ku górze.
- dobrze. - uśmiechnęłam się. - i tak swoją drogą to ja nie
mam o tobie takiego zdania jak mówisz. - wstałam i udałam się do kasy by wybrać
film i kupić bilety.
- czekaj. - krzyknął za mną. - ja kupię - oznajmił gdy mnie
dogonił.
- okk. To na co idziemy? - spytałam.
- O! Jeszcze jedno. – prawie krzyknęłam przypominając sobie,
który dziś to dzień mamy. – WSZYSTKIEGO NAJLEPRZEGO! – trochę ciszej ale wciąż
donośnie oznajmiłam YoonGiemu.
- dzięki. – zanim odwrócił głowę zdążyłam zauważyć tylko
lekki uśmiech. – już chyba to widzę….. – szepnął. Chyba nie chciał tego
oznajmić wprost więc udałam że nic nie słyszałam i kontynuowałam zamówienie.
*
Chwilę później było wszystko załatwione i siedziałam w
fotelu na sali kinowej, a obok mnie Yoongi trzymający popcorn.
- dobry? - spytałam trochę ironicznie, widząc go zajadającego się przekąska. -
zostaw trochę na seans. - zaśmiałam sie jak włożył do buzi następna porcje.
Odłożył karton i popatrzył sie na mnie.
- za kogo mnie masz? Skoro nie jest tak jak sądziłem. –
wypalił pytanie tak od czapy.
- a więc o tym rozmyślałeś? – stwierdziłam uśmiechnięta. - lubię Cię, ale wciąż nie znam zbyt dobrze.
Musiałabym poznać bliżej by Ci dokładniej powiedzieć. Przecież jesteś osobą, z
która spędzam najmniej czasu. – powiedziałam. - Mogłabym pomyśleć, że to Ty za
mną nie przepadasz. - patrzyłam częściowo na reklamy wyświetlane na ekranie.
- sam nie wiem co o tobie myśleć. Wydajesz się miła i urocza,
ale tyle razy zawiodłem się na ludziach że nie łatwo im wierze. - przymrużył
oczy.
- postaram się nie zawieść twoich oczekiwań co do mnie. - odparłam
patrząc już w jego oczy.
- staraj się. - zaśmiał się przekształcając to w kaszel.
By, Yoona
ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz